jakież było moje zdziwienie gdy w wersji z lektorem widzę nagle jak podrywa go jakaś laska
w barze, jadą do niego a jego "szczytowanie" robi dziury w dachu.
Oglądałam ten film parokrotnie i za każdym razem (w każdej wersji - z lektorem i z napisami) była ta scena. Nie sądziłam, że istnieje jakaś wersja z której została ona usunięta.
Jak pierwszy raz to oglądałem to właśnie wersję bez tej sceny. A dziś się zdziwiłem, co to za ciemnoskóra piękność podrywa Hancocka. ;) Bardzo fajna scena. ;)
Tej sceny nie było w wersji puszczanej w kinie. :) Doszła dopiero przy 2-dyskowym wydaniu DVD w tzw. wersji nieocenzurowanej.