Hancock jest wyjątkowy i zaskakujący. Mówiąc wyjątkowy mam na myśli jego jako
superbohatera, który zaskakuje swoim lenistwem i lekkodusznym postępowaniem.
Hancock ma to do siebie, że nie jest kolejnym super-przystojniaczkiem jak Superman czy
super-karierowiczem jak Batman. To alkoholik mający problem z tym, że jest palantem, a
nie tym jak i gdzie wyda kolejny miliard $. Od pozostałych superbohaterów z holiłudu różni
się tym, że on nie pogodził się z tym kim jest i nie rozumie dlaczego jest taki jaki jest.
W filmie jest przedstawiona bardzo realna i prawdziwa opinia zwykłych ludzi, którzy nie chcą
Hancocka od początku w swoim mieście, przez szkody jakie wyrządza z czasem się to
zmienia.
Za to, że w główną rolę wcielił się jeden z moich ulubieńców Will Smith daję 10/10.